Pojęcie władzy w kontekście relacji między rodzicami a dziećmi traci w obecnych czasach na swojej adekwatności. Brzmi surowo, może budzić złe skojarzenia, w tym z jakąś formą uprzedmiotowienia dziecka względem jego opiekuna. Niezależnie jednak od tego, czy i kiedy pojęcie to, definiowane prawnie w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, ulegnie zmianie, warto wiedzieć i rozumieć, co oznacza, jaki ma związek z kontaktami z dzieckiem czy alimentami. Jest to wszak temat dotyczący lwiej części społeczeństwa.
Władza rodzicielska to bowiem po prostu prawo i obowiązek do decydowania o dziecku. Mały człowiek aż do osiągnięcia pełnoletności nie decyduje samodzielnie o sobie w większości kwestii, ponieważ polskie prawo uznaje, że nie może mieć ku temu wystarczającej świadomości, będąc w trakcie rozwoju psychofizycznego. Dlatego za osobę małoletnią decyzje podejmuje dorosły rodzic czy opiekun, który w zamyśle ustawodawcy taką wystarczającą świadomość, wiedzę i doświadczenie, a także wolę i gotowość działania na korzyść dziecka powinien posiadać.
Zakres takiego decydowania nie został wyszczególniony w przepisach prawa. Możemy co prawda przeczytać o tym, że rodzic czy opiekun podejmuje również decyzje w kwestiach istotnych i takowe powinien podejmować wspólnie z drugim rodzicem, o ile jemu również przysługuje władza rodzicielska. Wniosek z tego taki, że pozostają także kwestie mniej istotne, co do których również należy dokonywać wyborów. W codziennym życiu dorosły człowiek podejmuje bardzo wiele rozmaitych decyzji, istotnych, mniej istotnych czy w ogóle drobnych, jest to zwyczajna treść codzienności. Człowiek będący rodzicem, któremu przysługuje władza rodzicielska nad dzieckiem, dodatkowo decyduje w tak samo dużej jeśli nie większej ilości kwestii dziecka dotyczących. Wiadomym jest również, że w miarę rozwoju dziecka, może ono uzyskiwać od rodziców coraz większą swobodę w decydowaniu o swoich sprawach, co stanowi nieodłączny element usamodzielniania się, rozwoju, nauki odpowiedzialności, a także budowania wiary w siebie, w znaczenie swoich wyborów. Odpowiedzialność za takie decyzje w rozumieniu prawa cywilnego nadal spoczywa na rodzicu.
Niemniej, osoba poniżej 13 roku życia bez żadnych wyjątków nie może dokonywać żadnych czynności prawnych, które byłyby ważne i skuteczne. Wszelkie takie czynności podejmuje rodzic czy opiekun, który jest przedstawicielem ustawowym – reprezentuje dziecko na podstawie przepisów ustawy. Po ukończeniu 13 lat decyzje w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego dziecko może dokonywać samodzielnie, a do pozostałych potrzebna jest nadal zgoda rodzica czy opiekuna.
Powyższe oznacza, że pomimo swojego nieprzystającego do czasów brzmienia, pojęcie władzy rodzicielskiej zawiera w sobie mechanizm ochrony dziecka i ponoszenia odpowiedzialności za nie przez dorosłych.
Władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom, chyba że zaingeruje w jej zakres sąd rodzinny. Moment zostanie rodzicem w polskim prawie w przypadku matki jest tożsamy z urodzeniem dziecka. Ojcostwo natomiast stwierdzane jest na podstawie faktu urodzenia się dziecka w małżeństwie lub przed upływem 300 dni od jego zakończenia albo uznania swojego ojcostwa przez biologicznego ojca za zgodą matki albo prawomocnego ustalenia ojcostwa przez sąd. Od tego momentu mamy do czynienia z obowiązkami i uprawnieniami wobec dziecka.
Sąd rodzinny może ograniczyć rodzicowi władzę rodzicielską nad konkretnym dzieckiem, pozbawić rodzica takiej władzy w ogóle lub zawiesić jej wykonywanie. Nikt poza sądem nie posiada kompetencji do wprowadzania zmian w tej sferze, dlatego nie można np. przenieść władzy rodzicielskiej na babcię w drodze umowy zawartej przed notariuszem. Możliwe orzeczenia sądów w tym zakresie i ich konsekwencje omówię w osobnym wpisie.
Częstokroć pojęcia władzy rodzicielskiej, obowiązku alimentacyjnego i kontaktów z dzieckiem w wyobrażeniu rodziców i innych osób zaangażowanych są mylone lub zazębiane ze sobą tam, gdzie przepisy prawa tego nie przewidują. Rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej nadal zobowiązany jest do utrzymywania swojego dziecka zgodnie z przepisami o alimentach, jak również jest uprawniony do kontaktów z tym dzieckiem. Aby zmienić ten stan rzeczy, sąd rodzinny musiałby orzec odrębnie o zakazie kontaktów. Prawo do kontaktów i obowiązek alimentacyjny rodzica biologicznego może również ustać poprzez przysposobienie pełne dziecka przez inną osobę (adopcja). W sytuacji odwrotnej – wobec rodzica mającego pełnię władzy rodzicielskiej sąd może orzec zakaz kontaktowania się z dzieckiem. Częstotliwość natomiast i przebieg tych kontaktów, jak również wysokość zobowiązania alimentacyjnego może być regulowana przez sąd na rożne sposoby, które jednakże musi łączyć jeden cel – dobro dziecka.
Podobnie jednak jak w każdej innej dziedzinie prawa, przełożenie powyższej teorii na życie jest sztuką trudną, żmudną, złożoną. Każdy rodzic w chwili rozstania z drugim rodzicem swojego dziecka staje wobec wyzwań, przeszkód i wyborów, które są niełatwe same w sobie, a jeszcze trzeba znaleźć w sobie siłę do poruszania się wśród przepisów prawa oraz decyzji sądów mających również kształtować życie rodzica i dziecka.